niedziela, 16 grudnia 2012

"Co najmniej trzy metry nad niebem"

"Trzy metry nad niebem" - Federico Moccia
Tom I (Tom II - "Tylko ciebie chcę" 
Wydawnictwo Muza










To uczucie, kiedy jesteśmy blisko ukochanej osoby. Niepowtarzalne, nieporównywalne z żadnym innym. Ogarnia nas ciepło i rozkoszujemy się zapachem ukochanego, dotykiem ciepłej dłoni. Choć ta chwila oślepia nas blaskiem, szybko zgaśnie.

Babi pochodzi z bogatej i szanującej się rodziny, jest przykładną córką i pilną uczennicą. Jest dobrze wychowana i prowadzi spokojne życie.
Step, zarozumiały i agresywny chuligan, którego drugim imieniem są kłopoty, zajmuje się bijatykami, jazdą na motorze, przesypaniem całych dni i spotkaniami ze swoimi równie "zrównoważonymi" kuplami.
Granica dzieląca ich jest ogromna, wręcz niemożliwa do pokonania. A może jednak?

Akcja rozgrywa się w malowniczych Włochach. Miejscu, gdzie słońce daje poczucie błogości i wolności na wyciągnięcie ręki. Autor umieścił w książce piękne opisy włoskiej plaży o zachodzie słońca lub zwykłego gwaru na ulicy.



Podobała mi się znajomość Babi i Stepa, to nie była miłość od pierwszego wejrzenia. Uwielbiałam obserwować, jak ich relacje ewaluują. Wbrew pozorom, dla mnie to para idealna. Dopełniają się, jeden potrzebuje drugiego, a cały świat wydaje się być muzyką w tle. Niesamowite jest również to, jak oboje się zmieniają. Babi, robi rzeczy sprzeczne ze swoimi zasadami, a dla Stepa jest motywacją, dzięki niej stara się zmienić na lepsze.

  „Nagle dzieje się coś... Coś się uruchamia... i w tym momencie wiesz, że coś się zmieni... I w tym momencie zdajesz sobie sprawę, że wszystko zdarza się tylko raz... Następnie okazuje się, że to wszystko zdarza się tylko jeden raz, i że nigdy więcej nie poczujesz tego samego, że już nigdy nie będziesz trzy metry ponad niebem.”

Ta historia  przelała się z kart powieści do mojego serca. Poruszyła mnie dogłębnie, po prostu byłam w niej. Miałam ochotę powiedzieć do bohaterów "Co ty wyprawiasz?!", albo ich pocieszyć. Chyba dzięki temu, że książka nie miała happy endu, tak ją zapamiętałam. Zachowania nastolatków zupełnie realistyczne, chociaż chciałoby się czasami, żeby wszystko poszło gładko i pięknie. To niesamowite, jak urzekła mnie ta książka, pomimo tego, że nie jestem fanką romansideł.

Federico Moccia zafundował mi prawdziwy, emocjonalny rollercoster. Przeżywałam tę książkę całym sercem - chichotałam, podziwiałam, bałam się, płakałam. Miałam ochotę krzyczeć - na Stepa, na Babi, na jej matkę. Nawet teraz, kiedy wspominam przygody zakochanych nastolatków, łezka kręci się w oku.

Wielka miłość, piękne słowa, cudowne chwile i mnóstwo wspomnień. Jak bardzo możemy zmienić się pod wpływem miłości? Książkę polecam bez wahania, i chociaż wiele mogę zarzucić stylowi pisania autora, przydługich opisów,  ale i tak jest to jedna z tych, które zapamiętam na bardzo długo. Gorąco zachęcam do przeczytania!
Moja ocena : 10/10


Na podstawie książki powstał film.

3 komentarze:

  1. Już od dawna mam ją w planach. Nawet mimo przydługich opisów ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. II część jest równie dobra, a i inne ksiażki autora tez polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam w planach od dłuższego czasu, zwłaszcza, że słyszałam same pozytywne opinie :3

    ps. na moim blogu właśnie wystartował konkurs, w którym do wygrania "Giń" Hanny Winter.
    Serdecznie zapraszam!
    http://ksiazka-na-kazdy-dzien.blogspot.com/2013/01/zimowy-konkursik-3.html

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad. Zawsze czytam wszystkie komentarze i przeważnie na nie odpowiadam. Pozdrawiam! :)