Prezentuję Wam mój stosik na zimowe wieczory. Już pięknie wygląda na półce :)
Od góry :
1. "Angielski bez trudu"
2. "W objęciach chłodu" - Kay Hooper
3. "7 razy dziś" - Lauren Oliver
4. "Bezduszna" - Gail Carriger
5. "Pożeracz snów" - Bettina Belitz
6. Trylogia o wilkach z Mercy Falls, czyli "Drżenie", "Niepokój" i "Ukojenie"autorstwa Maggie Stiefvater.
Ostatnio kompletnie mieszają mi się czasy, a z łatwych rzeczy robię trudne. Słówka zapamiętuję w mig, ale gramatyka to mój słaby punkt. A wiadomo, że samymi słówkami nie osiągnę sukcesu, postanowiłam się zaopatrzyć w taką oto kilkudziesięciostronicową książeczkę o gramatyce. Jak na razie powiem tylko, że pomimo niewielkich rozmiarów, jest w niej zawarte wszystko.
Odbiegając od tematu, przygotowałam dla Was coś innego. Uwielbiam aktywnie spędzać czas, nawet w mróz, jaki dzisiaj panuje. Razem z sucz zrobiłyśmy dzisiaj dobre 6 kilometrów, mijając pola i las. Zdziwiło mnie to, że rano, wychodząc z domu, zastałam śnieg, a potem bezchmurne niebo. Oby dwie wróciłyśmy z wycieczki maksymalnie zadowolone :)
A teraz siedzę z kubkiem gorącej czekolady i "Ukojeniem", ani mi się śni gdzieś ruszyć!
Rano :
I w południe :
55 km/h :) |
Pozdrawiamy serdecznie!
Dużo świetnej lektury na mroźne dni ;)
OdpowiedzUsuńNa ostatnim zdjęciu psina wygląda jak uosobienie szczęścia :)
OdpowiedzUsuńStos w połowie mi znany, ciekawi mnie seria "Bezdusznej", ale jakoś nie mogę się zabrać.
"7 razy dziś" - Lauren Oliver podkradłabym Ci, ale wrócę tu po "recenzję"
OdpowiedzUsuńAż mi się uśmiech na twarzy pojawia jak widzę tego psiaka :) Cudowna.
OdpowiedzUsuńMój pies, mimo że jest niewiele większy od jamnika, to chyba też by bez problemu osiągnął taką prędkość. Chociaż może raczej połowa z niej.. albo 1/3 (no, ewentualnie 1/12) :D
Stosik jest cudowny! Co prawda nie czytałam żadnej z tych książek, ale dałabym sobie za nie głowy obciąć;) Szczególnie za trylogie o wilkołakach, którą mam już od wieków w planie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!